6/15/2017 0 Komentarze Dziś równe 6 lat temu…Dziś są urodziny żony mego brata… Równe 6 lat temu też były i wiecie co-brat do tego stopnia się kiedyś ze mną pokłócił,że zerwał ze mną kontakt przez ponad 3 lata do tego stopnia,że ja chciałam sobie nawet daty 15 czerwca 2011 roku odebrać życie!!! Z nocy na 16 czerwca 2011 postanowiłam otruć się i o mało mi się to nie udało bo mnie na szczęście odratowano. Całe szczęście!!! Wiecie co-ja za sobą miałam śmierć kliniczną i kreskę miałam płaską na monitorze ECG,wyszłam nawet z ciała oraz widziałam jak ratowali mnie lekarze!!! Na mojej klatce piersiowej był ogromny siniak od ucisku jak mnie ratowali. Podczas gdy wydawało mi się,że teraz ze mną koniec miałam kilka wizji,w których to ukazywała mi się prawda o życiu,którą tu Wam wyjawię… Otóż zacznę może od tego,że… Po 1) Wiara w Boga jest fałszywa. Nie ma kogoś takiego ani czegoś takiego jak Bóg!!! to my to tworzymy a po śmierci nie ma nic… Otóż tak-każdy z nas zaczyna z jednego poziomu i rodzi się jako tak zwany duch święty.Jesteśmy duszą,któa to krązy nad głową swojej matki jeszcze zanim się urodzi….Potem zstępujemy do ciała tejże osoby jak to było zesłąnie ducha świętego. Po 2) To jest ta prawda,którą starano sie ukryć przed nami i dlatego to też były bajki o tym niepokalanym poczęciu. Gdy nasza dusza zstąpi już do ciała matki-wtedy gdy rodzimy się otrzymujemy pakiet tego co jest nam dane ale i także to,co sami sobie wybierzemy. Potem nasza dusza może ewoluować z poziomu Ducha świętego na poziom następny-ten poziom nazwałam Poziom Jezusa Nauczyciela. Dopiero następnym poziomem jest poziom najwyższy-poziom,w któym to człowiek wyzbywa się wszelkiego egoizmu i dzięki temu potrafi nawet przejrzeć przyszłośc.Ten poziom nazywa się poziom Boga. Po 3)Żaden z tych poziomów nie gwarantuje nam tego,że jak na niego wejdziemy to nie możemy z niego spaść lub upaść. Siłą do ludzkiej duszy jest ludzka wolna wola. Takie były moje wizje i spostrzeżenia na ten temat. Bo moją wolną wolę nie złamano do tego stopnia,że nie chciałabym żyć. Po prostu miałam chwilę słąbości. Acha-jeszcze jedno-jeżeli człowiek ma jakieś swoje winy-warto jest mu je odpuścić stąd też ludzie myśląc,że to Bóg odpuszcza grzechy to chodzą do spowiedzi ale tak naprawdę to my możemy np komus kto zrobił nam krzywdę wybaczyć i możemy takiej osobie dać drugą szansę. A jak ktoś jest złym człowiekiem-może umrzeć i nawet jako zły człowiek ale odkupi swoje winy w następnym życiu rodząc się jako osoba niepełnosprawna i to też są dusze,które np zachorowały wcześnie na raka ale w ten sposób odkupiają swoje winy z poprzedniego życia-właśnie dlatego ja ludzi chorych na raka nienawidzę. A wszystkim samobójcom przyszłym i niedoszłym radzę jedno-wstrzymajcie się i ratujcie się!!! Ja nie chciałam się dzisiaj równe 6 lat temu zabić!!! Nie było to też moje wołanie o pomoc-to była moja głupota. To ja na równy rok przed swoją pierwszą próbą-daty 15 czerwca 2010 roku.Jestem na tle napisu „How You can seve me,when You can’t save yourself???:. Tego napisu już nie ma-został zamalowany ale moim zdaniem nawiązywał on do śmierci Mieczysława Sobczaka,który to zawsze powtarzał mi,że jest mu bliżej niż dalej do śmierci.Powiedział mi,że jakże ja mogę utarować jego jeśli nie potrafię uratować siebie: Niestety-nie mam fotki z daty 15 czerwca 2011 roku bo człowiek nie myśli o fotografowaniu się jak zostaje otruty ale mam fotkę jaką sobie cyknęłam na tydzień przed tym zdarzeniem-daty 7 czerwca 2011 roku na Kiełczowie przy martwej naturze bo już nie raz widziałam jak leżał gołąb czy jeż rozjechany: A to martwa natura: A to ja obecnie-fotka sprzed około dwóch tygodni: Tak więc moi mili-następna notka na tym blogu pojawi się za około pół roku.
Chcesz wiedzieć gdzie będę pisać??? Podam adres bloga jak do mnie napiszesz: [email protected] Pozdrawiam i do usłyszenia a notkę tę dedykuję wszystkim tym,którzy są wierzący aby pokazać im,że się mylą bo nie ma czegoś takiego jak Bóg. Nie ma Boga-jest tylko karma,która wraca do człowieka oraz powrót do życia po śmierci jako nowy byt.
0 Komentarze
6/15/2017 0 Komentarze Dziś równe 7 lat temu…Dziś równe 7 lat temu wypadła data mojej obrony pracy licencjackiej w tej durnej nieistniejącej już Wyższej Szkole Zarządzania i Finansów we Wrocławiu. Tego dnia wybrałam się razem z moją przyjaciółką-Asią Dominiką na zakupy i nie tylko. Tej oto daty dziś miałam się bronić. Gdy tak spacerowałam z Joanną Dominiką to przy okazji powstało oto dzisiaj równe 7 lat temu to foto: To foto zostało wykonane z miejscu,gdzie teraz stoi Narodowe Forum Muzyki we Wrocławiu i to była dokładnie data 15 czerwca 2010,pomimo iż ja zawsze sobie ustawiałam datę w aparacie cyfrowym,że mamy rok 2002 bo to był mój najulubieńszy rok ze wszystkich mozliwych bo i zaczęłam wtedy żyć pełną parą a i 30-tki wtedy nie miałam ledwo. Obronę dyplomu miałam we Wszif’ie w budynku na ul.Łąkowej,w pomieszczeniu,w którym to urzędowała Grażyna B.S…. Gdyby nie Wiesław Bokajło oraz Piotr Grabowiec-nigdy bym nie obroniła pracy dyplomowej i nie miała licencjata,bo raz,że mi szkoła proces wytoczyła a dwa,że nikt nie chciał zeznawać po mojej stronie… Dziś nie jestem dumna z tego,że mam licencjat z politologii i wstydzę się swojego wykształcenia a od tamtej pory próbowałam zaczynać różne studia ale żadnych z nich już nie ukończyłam… Wszystko przez to,że po tym jaką szansę mi dano-nie mam perspektyw na nic!!! Pozatym politycy mają żony a jak ja widzę żony i matki to mi sie rzygać chce!!! Nasza wspólna czyli moja i Dominiki znajoma-Martynka powiedziała te 7 lat temu bo ona także zaczynała tę szkołę ale nie skończyła jej bo postawiła na karierę,to Martynka powiedziała,że ja zasłużyłam sobie bardziej niż ktokolwiek inny na ten dyplom i na to aby mieć tego licencjata… Jednak mi to do niczego nie było potrzebne a matka moja jest dumna z córki politolożki ale ja koorva pyerdolona mać,mać nie jestem ani DJ Adamus ani Gosiarella co pozuje z nożem aby być dumna z wykształcenia politologicznego a nie chcę skończyć w jakiejś dennej debacie u Lisa czy jako dziennikara bo ja nie toleruję mikrofoniarzy a mediami nie chcę być obyta bo kamery mnie obserwowały 24 H na dobę podczas mojej odsiadki w Rawiczu!!! Tak było… A tak jest dziś: Oto ja dziś-karana i po przejściach….Próbująca ględzić coś o szczęściu na Nadodrzu i o życiu,przekonując wszystkich wokoło jakie to Nadodrze jest piękne i wogóle… Dziś mam prawie 43 lata i jestem po takich przejściach,których nie życzę nikomu!!!
6/15/2017 0 Komentarze Hymn osób karanych…ma już rok!!!Wczoraj lub dzisiaj równy rok temu po całej tej sytuacji,która wyszła na jaw z tym,że mam zawiechę to postanowiłam wpadnąc na utworzenie hymnu osób karanych.
Początkowo nie miał być to hymn a raczej parodia „Krainy Lodu” w moim wydaniu i jeszcze do tego miała to być piosenka o autostopie i jeździe autem. Mam do dziś w notatniku zapisane pierwotne słowa tejże piosenki: „Na drodze widoczność ograniczona ‚A kierowca sobie gna Królestwo samotnej szosy A tą szosą jestem ja… Kierowca jedzie dalej a muzyka w tle mu gra Choć widocznośc ograniczona On do przodu jedzie ku lepszemu Nie wie co go dalej spotka Na tej krętej drodze,nie…” I przerwałam i zrezygnowałam z tego oto pomysłu aby tak były te słowa mojej piosenki,jaka miała być parodią „Krainy lodu”. Za to przyszły mi do głowy bardzo smutne słowa,ba-to nawet apel osoby karanej czyli mnie!!! Oto te słowa,które pierwotnie brzmiały tak: „Nie jest wcale tak łatwo W nocy śnić I w tym śnie tak trwać Karanym być jest cięzko Taką osobą jestem ja Nie wywieje tego wiatr z serca mego Co zrobiłam ja Pomimo zawieszenia wyroku To to dalej trwa Niech nie wie nikt Nie słyszy nikt Jestem karana i muszę z tym żyć Bez winy wybielić się chcę bo już teraz wiem… Już teraz wiem Mam tę moc!!! Mam tę moc!!! będę bronić karanych cały czas!!! Mam tę moc,mam tę moc-patrzeć zza okratowanych drzwi!!! Ludziom wbrew na ten gest mnie stać Co tam ludzie myślą Od lat coś w objęcia bezprawia mnie pcha Z oddali to co karane zatarte zostaje. Ten strach przed policją-z tym także da się żyć. Znajdę w sobie siłę,wszystkiego mam już dośc bo wyszłam z Rawicza jako wolny ptak. Mam tę moc,mam tę moc i karanych obronię!!!” Tak to u mnie leciało ale ostatecznie ukróciłam tę wersję i pozbyłam się niektórych słów mojej piosenki. Ten mój utwór powstał daty 14 lub 15 czerwca 2016 roku. Z innej beczki-dziś śniło mi się,że…mnie znowu zamykali. Przeszłośc do mnie wraca jak boomerang!!! …jaki mnie spotkał. Najpierw siedzenie latami w domu,potem kończenie szkół dla dorosłych. Jeszcze do tego konflikty z prawem oraz wyroki i odsiadka w zakładzie karnym… Jestem nikim. Dla siebie może i jestem kimś ale dla świata i dla społeczności jestem nikim… Zostaje mi tylko wiara w siebie i swoje mozliwości. Bo wszyscy mają mnie w du…ie. Nigdy nie skazywałabym nikogo na taki los. Mój były syn Rider był genetycznie obarczony cukrzycą. Mimo to z żoną zdecydowali się na dziecko a ich córka dziedziczy po nim przecież geny. Nigdy,gdybym wiedziała,że jestem genetycznie obarczona,nie zdecydowałabym się na dziecko. I tak też zrobiłam-jestem według zasad eugeniki obarczona przekazywaniem dalej kryminalizmu i siania tegoż to. To prawda-jestem osobą,która zadarła z prawem i siedziała nawet. Gdyby nie ten fakt to przeciez może i przekonałabym się do tego aby kogoś kochać ale niestety albo i stety… Mam aleksytymię stwierdzoną i nie jestem w stanie nikogo kochać. Pozatym jestem nikim bo moja matka i mój ojciec też są nikim dla społeczeństwa. Gdybym miała dziecko zapewne skończyłoby tak jak Niusia Sapiela,która byłą córką sprzątaczki oraz spałowanego przez ZOMO-wców robotnika a jak wiadomo tacy ludzie jak rodzice Niusi są nikim… Na jaki los skazałabym własne dziecko,gdybym je miała???!!! Zapewne by mi je odebrano. Moim zdaniem ludzie,którzy z różnych przyczyn nie decydują się na dziecko-nawet z takiego egoizmu czy przyczyn ekonomicznych są jak dla mnie bohaterami. Ja wyznaję zasadę antynatalizmu jednak chciała bym adoptować. Obecnie dorobiłam się już trzech synów,którzy chodzą swoimi drogami. Na Nadodrzu moją prawą ręką jest niejaki Woy Taz a obecnie moim synem jest niejaki George. Pozatym ja się nie mnożę bo jestem nikim ale antynatalizm nie wyklucza adopcji. Pozatym nawet jeśli u dziecka nie ujawnią się cechy nasze to zawsze dziedziczy wszystko od przodków. Syn modelki Agaty Roczniak-Jakub co prawda urodził się zdrowy jednak po matce odziedziczył w genach i jest nosicielem SMA,czyli rdzeniowego zaniku mięśni,na które od urodzenia choruje jego matka. Ja na miejscu pani Agaty nie zdecydowałabym się będąc osobą na wózku na dziecko-bo nawet jeśli ono jest zdrowe to nosi nasze geny a połowa genów jest od ojca a połowa od matki a jeszcze sumując geny naszych przodków to już naprawdę mieszanka wybuchowa. Na tym zdjęciu jest modelka Agata Roczniak z synem-Kubą: Dopisane-sierpień 2017:
Niniejszym postem nie chciałam nikogo urazić,za co jeśli ktoś czuje się obrażony-przepraszam. To jedynie moje poglądy na temat tego co dzieje się na świecie. Ponoć Polska ma już nie przyjmować imigrantów.
Jest wiele spekulacji na ten temat. Także i ja-czuję się jak uchodźca,ponieważ zostałam zmuszona by przed złą Fabryczną uciekać ze swojego miejsca na Ziemi-Nadodrza oraz wyjechać jak mi się wydawało ku lepszemu do lepszego miejsca. Jako swoje nowe miejsce na Ziemi-w zeszłym roku po tym jak wyszło na jaw,żem karana i mam zawiechę to postanowiłam obrać sobie nowe miejsce…Tym miejscem było Leszno. Jednak niestety-i tam mnie niezbyt dobrze przyjęto… „To we Wrocławiu nie ma resocjalizacji???”-pytano mnie. Ale chwileczkę-to Fabryczna wysłała mnie do zakładu karnego w Rawiczu/Lesznie rok przed tym zanim pojechałam dobrowolnie do Leszna aby być dobrym przykładem dla dziewcząt z aresztu tam osadzonych. Niestety-kazano mi wrócić na Nadodrze a z Leszna mnie wygnano jakbym była jakąś terrorystką albo muzułmanką czy innym uchodźcem!!! Moim zdaniem jeżeli ktoś ucieka z kraju dotkniętego wojną to powinien liczyć się z tym,że ludzie będą się obawiać,że np przywiezie tę wojnę ze sobą!!! To straszne co się dzieje na tym świecie. Mi,w momencie,gdy wyburzono daty 17 marca 2007 roku komin na Nadodrzu i zaczęto je rewitalizować-to po prostu odechciało mi się tego paskudnego Nadodrza!!! Pozatym ja mam aż 192 cm wzrostu a np taki Wrocław szanuje tylko i faworyzuje niskie dziewczęta takie jak Majka Niska-jka Radosz z „Pierwszej Miłości”. Już nie raz próbowałąm uciec z Wrocłąwia-zupełnie tak taki uchodźca,który w poszukiwaniu lepszego jutra decyduje się wyjechać… 6/13/2017 0 Komentarze Nie rozumiem dzisiejszego świataJakieś dwa tygodnie temu wrzuciłam na swój fb takie oto foto: Foto to jest częścią sesji z tego oto cyklu: Wrzuciłam to foto na fb jako profilowe,ponieważ chciałam pochwalić się moją nową bluzką z Soy Luny a tu nagkle widzę pod tymże oto foto,że…ludziska mi gratulują!!!
Zaraz zaraz…??? Gratulują ale czego???!!! Ciąży!!! Ku*wa pyerdolona mać mać mać!!! Ja w ciązy???!!! Przenigdy!!! Niestety-moja waga sięga ponad 100 kg i przy wzroście 192 cm ważę zaledwie 114 kg i jest to dosyć spora nadwaga przez co na portalu dobramama.pl spotykałam się już nie raz z nieżyczliwymi komentarzami,że jestem gruba i brzydka ale co jak co-ludziska pisali mi też,że ponoć jestem niska w rzeczywistości ale do diabła-kto mnie widział na żywo ten widział,że mam aż 192 cm wzrostu. Nie rozumiem dzisiejszego świata,dlaczego na tym świecie za piękną uznaje się kobietę o wadze załóżmy w przedziale 45-59 kg a to co ma np 100 kg to od razu albo gruba albo brzydka albo ciąża spożywcza!!! Ten świat jest chory!!! Ja nie jestem np taka Lady Diana co ważyła tyle ile te biedne Afrykańskie sieroty,którym pomagała,z tym,że one jeszcze mogą przybrać na wadze bo są dziećmi a ona ważyła tyle co dziecko w 5-klasie!!! Lady Diana to zwykła szamta i bulimiczka!!! Niestety-moja matka jest jej fanką i broni jej postawy na każdym kroku…!!! Zal.pl!!! Oj,żal,żal… I nie jestem w ciąży. Wredne małpiszony mi wmawiają,że jestem taka czy siaka!!! 6/13/2017 0 Komentarze Zazdrość…Ten kto czyta mnie wie o co chodzi-lub ten kto mnie zna-ten wie…
Otóż tak-jakiś czas temu bo niecałe dwa tygodnie,daty 1 czerwca 2017 roku w Instytucie Politologii Uniwersytetu Wrocławskiego na ul.Koszarowej odbył się festyn z chyba o ile dobrze zrozumiałam święta instytutu. Mniejsza z tym. Jednak jest coś co mnie wkurzyło-mianowicie patrzyłam na foty jakie dodano i bardzo cieszyłam się z tego powodu,że mój ukochany Piotrek G.z Radwanic został mianowany tytułem „Mówca roku”,jednak…jestem zazdrosna o kobiety,które się tam koło niego kręciły i robiły sobie z nim fotki!!! Ech-czy ja aby naprawdę go kocham???!!! Czy też był w moim życiu jeszcze ktoś inny??? Te kobiety ze zdjęcia obok mojego Piotrka nie dośc,że są ładniejsze odemnie to jeszcze są szczupłe i młodsze o dobre 20 lat odemnie!!! Aż mnie zazdrość bierze,że mój ukochany może spojrzeć na inną…!!! Ech,trudno. Życie. To foto mnie wkurzyło: Po długim,ponad półrocznym pobycie w zakładzie karnym,gdy to daty 20 października wyszłam na wolność,jeszcze na krótko przed moim opuszczeniem zakładu karnego,dzwoniłam po różnych firmach i instytucjach,oferując swoje usługi jako archiwistka.
Przyjęto mnie do firmy,w której miałam pracować rok wcześniej przed tym zdarzeniem zanim mnie zamknięto do ZK.Jednak wtedy jakbym przeczuwała najgorsze,że daty 9 kwietnia 2015 roku mnie zamkną to w październiku 2014 roku nie poszłam tam pracować na rozmowę kwalifikacyjną… W końcu się udało-23 października 2015 roku byłam na rozmowie kwalifikacyjnej o posadę archiwistki i…zostałam z góry przyjęta. Mój pierwszy dzień pracy wypadł na 26 października 2015,prawie równy rok po zapadnięciu mojego wyroku z daty 27 października 2014 roku… Gdy tak pracowałam,pracowało mi się dobrze,bardzo miło wspominam ten czas,liczyłam nawet na umowę o pracę… Przez ten czas cały czas utrzymywałam kontakt z moimi byłym synem-Rider’em oraz miałam własną paczkę przyjaciół. Tak mi się wtedy wydawało,że to są prawdziwi przyjaciele-jednak niestety-daty 8 czerwca 2016 roku pokłóciłam się z Rider’em o to,że on jest żonkosiem i ma córkę. Myslałam,że to tylko zwykła kłótnia jednak niestety…Rider widział gdzie ja pracuję oraz jaką tajemnicę skrywam. Przyjęło się bowiem,że archwiści czy inni pracownicy biurowi czy też bankowcy nie mogą być karani… A ja przepracowałam tam od 26 października 2015 do… Dziś równy rok temu,szefostwo zawołało mnie na dywanik. Już moja przełożona,z którą świetnie mi się współpracowało oznajmiła mi się,że d=szefostwo chce ze mną porozmawiać… Domyśliłam się o co kaman i czyja to sprawka… Dziś mija róny rok od tamtej chwili. Pamiętam jaka wtedy była burza oraz,że padał deszcz. Rozmawiałam wtedy nawet z innymi pracownicami a one mnie pocieszały,że będzie dobrze.,.. „Pani Florianno…”-usłyszałąm dziś równy rok temu od szefostwa-„Czy to prawda,bo doniósł nam pewien anonim,że jest Pani osobą z wyrokiem z zawieszniem???”. Wiedziałąm czyja to sprawka. Jak dotąd traktowałam swoją pracę jako resocjalizację… Dziękuje tym,którzy mnie zawiedli… Rider… Damcio(???)… Dlaczego mi odebrano szansę na normalne życie i godziwą pracę???… Dziś równy rok temu-moja resocjalizacja umarła. Jak jest dziś u mnie??? Po roku czasu nadal próbuję się pozbierać oraz pracuję. Wycinając ulotki w parabanku u pana Rawickiego. Dziękuję za drugie życie. Tam wiedzą. Już nie będę nigdy tego ukrywać. Dziękuję. 6/11/2017 0 Komentarze Głupota ludzka nie zna granicJakieś kilka dni temu dawałam ogłoszenie na Gumtree, że poszukuję pracy np jako opiekunka czy wolontariuszka i chętnie pomogę.
Owszem miałam kilka odzewow ale ten poniżej dobił mnie!!! Ja wiem co się za tą odpowiedzią kryje-ten cały Jacek szuka se ofiary na tle molestowania sexualnego!!! Nie jestem miłą i młodą miesiaczkujaca doopa i nie mierze poniżej 170 cm aby dać się a raczej poddać jakiemuś durniowi!!! A ktoś kto składa takie propozycje na pewno na coś liczy!!! Tylko zrozpaczone dziewczątko bez kasy i oparcia w nikim by na taką propozycję przystało!!! Ja nawet w domu nie sprzątam bo nie mogę się schylac a co dopiero biednemu Jacusiowi robić drobne porządki może jeszcze najlepiej w spodniach!!!??? Zostawiam poniższe ogłoszenie bez komentarza… 6/9/2017 0 Komentarze To jest ku*wa chore!!!Chyba zrezygnuję z usług sieci Orange. Gdy zawierałam z nimi umowę nie wyrażałam zgody na to aby sieć Orange w imieniu firmy Prudential wydzwaniała do mnie z cudowną ofertą ubezpieczenia czy polisy na życie!!! Dziś dzwoniła do mnie ta sieć Orange i ja myślałam sobie,że to chodzi o niezapłacone rachunki bo jeszcze nie pozapłacałam tego co powinnam ale mam zamiar zrobić to po 10-tym a termin miałam zapłaty do 7-mego a tu mnie uspokojono,że to nie o rachunki się rozchodzi… No to słuchałam jak do mnie zadzwoniono do mnie o co im się rozchodzi a oni mi chcięli wcisnąc polisę na wypadek zachorowania na raka!!! Noż ku*wa mać!!! Raz,że ja ludzi chorych i zdychających na raka nienawidzę bo sami są sobie winni jak na przykład mój stary i mój teść mięli raka krtani ale żyją i go pokonali ale sami byli sobie temu winni bo jeden palił a drugi pracował głosem. Ja na pewno gdyby okazało się,że mam raka to nie leczyłabym go bo raz,że jestem już i tak chora psychicznie a dwa,że nienawidzę tych głupich kurew co miał długie warkocze i obcięły je dla kampanii „Rack and roll”. O Wy głupie ku*wy!!! Włosy Wam tak szybko nie odrosną poizatym ja i tak mam rzadką czuprynę a w Rawiczu nawet łysiałam a Wy cholerny Prudential nie dość,że jesteście niekarani a ja jestem osobą z wyrokiem a takie zdechlizny piszą o sobie,że cyruję „Rak to wyrok”. Cholera jasna mać-czy aby na pewno wiecie co oznacza słowo „Wyrok”??? Nie??? To ja Wam powiem-to jest coś przez co ja przeszłam osobiście i nikomu tego nie życzę. To nie jest świat dla ludzi karanych niestety,dla żyjących z prawdziwymi wyrokami tymbardziej. Coś o tym wiem. W końcu sama mam wyrok sądowy w zawieszeniu… To na zdjęciu jestem osobiście ja jak widać mam przerzedzenie włosów na stronie przedziałku i mam zaczesane na jeden bok. Zdjęcie zostało wykonane 10 sierpnia 2015 z zakładzie karnym. Pozatym czemu pomaga się zdychającym na raka a ich chorobę nazywa się „wyrokiem” skoro takie osoby mają czystą kartotekę i same są sobie winne!!!
|
AutorTo jest dawny florianna.blog.onet.pl Było...
|