6/15/2017 0 Komentarze Dziś równe 6 lat temu…Dziś są urodziny żony mego brata… Równe 6 lat temu też były i wiecie co-brat do tego stopnia się kiedyś ze mną pokłócił,że zerwał ze mną kontakt przez ponad 3 lata do tego stopnia,że ja chciałam sobie nawet daty 15 czerwca 2011 roku odebrać życie!!! Z nocy na 16 czerwca 2011 postanowiłam otruć się i o mało mi się to nie udało bo mnie na szczęście odratowano. Całe szczęście!!! Wiecie co-ja za sobą miałam śmierć kliniczną i kreskę miałam płaską na monitorze ECG,wyszłam nawet z ciała oraz widziałam jak ratowali mnie lekarze!!! Na mojej klatce piersiowej był ogromny siniak od ucisku jak mnie ratowali. Podczas gdy wydawało mi się,że teraz ze mną koniec miałam kilka wizji,w których to ukazywała mi się prawda o życiu,którą tu Wam wyjawię… Otóż zacznę może od tego,że… Po 1) Wiara w Boga jest fałszywa. Nie ma kogoś takiego ani czegoś takiego jak Bóg!!! to my to tworzymy a po śmierci nie ma nic… Otóż tak-każdy z nas zaczyna z jednego poziomu i rodzi się jako tak zwany duch święty.Jesteśmy duszą,któa to krązy nad głową swojej matki jeszcze zanim się urodzi….Potem zstępujemy do ciała tejże osoby jak to było zesłąnie ducha świętego. Po 2) To jest ta prawda,którą starano sie ukryć przed nami i dlatego to też były bajki o tym niepokalanym poczęciu. Gdy nasza dusza zstąpi już do ciała matki-wtedy gdy rodzimy się otrzymujemy pakiet tego co jest nam dane ale i także to,co sami sobie wybierzemy. Potem nasza dusza może ewoluować z poziomu Ducha świętego na poziom następny-ten poziom nazwałam Poziom Jezusa Nauczyciela. Dopiero następnym poziomem jest poziom najwyższy-poziom,w któym to człowiek wyzbywa się wszelkiego egoizmu i dzięki temu potrafi nawet przejrzeć przyszłośc.Ten poziom nazywa się poziom Boga. Po 3)Żaden z tych poziomów nie gwarantuje nam tego,że jak na niego wejdziemy to nie możemy z niego spaść lub upaść. Siłą do ludzkiej duszy jest ludzka wolna wola. Takie były moje wizje i spostrzeżenia na ten temat. Bo moją wolną wolę nie złamano do tego stopnia,że nie chciałabym żyć. Po prostu miałam chwilę słąbości. Acha-jeszcze jedno-jeżeli człowiek ma jakieś swoje winy-warto jest mu je odpuścić stąd też ludzie myśląc,że to Bóg odpuszcza grzechy to chodzą do spowiedzi ale tak naprawdę to my możemy np komus kto zrobił nam krzywdę wybaczyć i możemy takiej osobie dać drugą szansę. A jak ktoś jest złym człowiekiem-może umrzeć i nawet jako zły człowiek ale odkupi swoje winy w następnym życiu rodząc się jako osoba niepełnosprawna i to też są dusze,które np zachorowały wcześnie na raka ale w ten sposób odkupiają swoje winy z poprzedniego życia-właśnie dlatego ja ludzi chorych na raka nienawidzę. A wszystkim samobójcom przyszłym i niedoszłym radzę jedno-wstrzymajcie się i ratujcie się!!! Ja nie chciałam się dzisiaj równe 6 lat temu zabić!!! Nie było to też moje wołanie o pomoc-to była moja głupota. To ja na równy rok przed swoją pierwszą próbą-daty 15 czerwca 2010 roku.Jestem na tle napisu „How You can seve me,when You can’t save yourself???:. Tego napisu już nie ma-został zamalowany ale moim zdaniem nawiązywał on do śmierci Mieczysława Sobczaka,który to zawsze powtarzał mi,że jest mu bliżej niż dalej do śmierci.Powiedział mi,że jakże ja mogę utarować jego jeśli nie potrafię uratować siebie: Niestety-nie mam fotki z daty 15 czerwca 2011 roku bo człowiek nie myśli o fotografowaniu się jak zostaje otruty ale mam fotkę jaką sobie cyknęłam na tydzień przed tym zdarzeniem-daty 7 czerwca 2011 roku na Kiełczowie przy martwej naturze bo już nie raz widziałam jak leżał gołąb czy jeż rozjechany: A to martwa natura: A to ja obecnie-fotka sprzed około dwóch tygodni: Tak więc moi mili-następna notka na tym blogu pojawi się za około pół roku.
Chcesz wiedzieć gdzie będę pisać??? Podam adres bloga jak do mnie napiszesz: [email protected] Pozdrawiam i do usłyszenia a notkę tę dedykuję wszystkim tym,którzy są wierzący aby pokazać im,że się mylą bo nie ma czegoś takiego jak Bóg. Nie ma Boga-jest tylko karma,która wraca do człowieka oraz powrót do życia po śmierci jako nowy byt.
0 Komentarze
Odpowiedz |
AutorTo jest dawny florianna.blog.onet.pl Było...
|