Dzis smilo mi sie,ze gadalam z moim Piotrkiem…
W tym snie prosilam go o pomoc aby mi zeznawal na moim procesie… Piotrek bardzo chcial mi pomoc ale nie za bardzo wiedzial jak gdy nagle w tym snie podszedl do nas Jan Swiderski-ten,ktory objal funkcje dziekana we Wszif’ie za zmarlego Mieczyslawa Sobczak’a i oznajmil,ze…sprawa tego,ze ublizalam Grazynie Berentowicz Sobczak wyladowala juz w sadzie… Tak tez bylo… W czerwcu 2009 roku Jan Swiderski oznajmil mi,ze sprawe oddano do prokuratury… Ostatecznie wykonano na mnie wyrok w tejze sprawie 21 grudnia 2009… Napisalam dzis to Piotrkowi w SMS-ie oraz memu bratu bo chce sie z nimi podzielic moimi troskami oraz obawami. Jednak moj brat nie odbieral ani Piotrek tez jednak ja wiem,ze przeszlosc bedzie mi sie snila do konca zycia… Nie da sie zapomniec,przekreslic czy tez wymazac tego co sie wydarzylo… Wszelakie podejrzenia zawsze kierowano na osobe karana… Wczoraj na przyklad bylam na rozmowie o wolontariat w sprawie wykladania dzieciakom warsztatow z pewnosci siebie w Fundacji „Praca Moc Energia” i maja sie dowiedziec o tym czy ja moge dla nich wykladac i z nimi wspolpracowac,poniewaz jestem osoba karana i to nie takie proste… Maja zapytac sie prawnika czy moge byc ich wykladowca,jednak moim zdaniem szanse osoby karanej na to czy moze normalnie funkcjonowac sa nikle… Dziwne,ze nikt zle nie osadzi tej d*ivki-Zanety Michalskiej z Siemianowic Slaskich,ktora to wyszla za maz za swojego nauczyciela i nikt ich nie ostracyzmuje a mnie jako osobe karana kazdy wytyka palcami… To niesprawiedliwe…
0 Komentarze
5/22/2017 0 Komentarze Boje sie swoich wlasnych snow…Wczoraj snil mi sie Igor Stachowiak i w moim snie prosil mnie o modlitwe za siebie…
Zupelnie tak jakby to on chcial mnie poprzez ten sen ostrzec przed policjantami, ktorzy to przyjechali wczoraj do mnie… W dzisiejszych czasach my,osoby karane sie nie liczymy a traktowani jestesmy nieludzko… Dzis snil mi sie Zyd-Adam B.-zalozyciel Wszif,ktory to wytoczyl mi proces razem z rektorka tejze uczelni oraz pozostalymi wykladowcami… Snilo mi sie dzisiaj,ze bylam wolontariuszka u niego w placowce… Ten sen byl taki realistyczny sen… Naprawde sni mi sie moja przeszlosc bo raz,ze ja bylam kiedys wolontariuszka u tegoz pana a dwa,ze ja czuje sie jakbym byla tak zwanym Nadodrzanskim Hitlerem,poniewaz jemu tez Zydzi przestapili droge. Nie mam nic przeciwko Zydom jednak czlowiek,ktory wytoczyl mi proces zablokowal moja kariere zawodowa. Wszyscy mi wrozyli,ze tylko Wszif moze mnie uratowac od biedy a przeciez Wszif wytoczylo mi proces w 2009 roku… Zbliza sie noc… Boje sie zasnac. Tak bardzo przydalby mi sie jakis mezczyzna,do ktorego moglabym sie przytulic a on zabralby to co zle odemnie. Jednak w realu tak nie ma. Musze stawic swoim lekom czolo sama. 5/21/2017 0 Komentarze Moj okropny dzisiejszy sen…Dzis snil mi sie niejaki Igor Stachowiak-tragicznie zmarly chlopak na komendzie wszyscy wiedza gdzie,ktory to wola o pomste do nieba bo do dzis zrobiono z niego winnego a moim zdaniem tak sie ludzi nie traktuje… Nie minelo od tego snu kilkanascie godzin bo wstalam dzis okolo godziny 6 rano gdy to pod moj dom podjezdza…policyjny radiowoz a bylo to okolo godziny 16 po poludniu i policjanci oskarzyli mnie o… Sprawa tylko im wiadoma. Nie od dzis wiadomo,ze ktos chce mnie w cos wrobic bo juz jestem karana a moim zdaniem za skladanie falszywych zeznan mozna isc siedziec a w tym przypadku to na mnie ktos skladal falszywe zeznania!!! Czlowieku lub ludzie,ktorzy mi to robicie-dlaczego Wam tak bardzo zalezy na tym aby mnie pograzyc???!!! Wiem,ze ktoregos dnia i mnie spotka ten sam los co Igor’a Stachowiak’a z Wroclawia… Z tym,ze wtedy dla mnie tez sprawiedliwosci nie bedzie. Kto by w dzisiejszych czasach stanal po stronie osoby karanej??? Dzis nie traktowalby osoby karanej nikt po ludzku… Przeciez to my-osoby karane zawsze jestesmy te winne!!! Jestem zaszczuta przez policje. Drogi Igorze-tak mi przykro z tego powodu co zrobili Tobie polcjanci…
Gdziekolwiek jestes-widze,ze nie mozesz przejsc z zaswiatow ku nowemu zyciu. Prosisz zatem ludzi o modlitwe by pomogli Tobie ale pamietaj-wybacz tym ludziom,ktorzy uczynili Tobie krzywde… Naprawde to nienawisc trzyma ku ziemskiemu bytowi. 5/17/2017 0 Komentarze Gadalam dzisiaj z…bratemPrzez wiele lat mojego zycia odseparowywano mnie od wlasnego brata,poniewaz obawiano sie,ze ja moge sie zakochac we wlasnym bracie i to nie tylko w bajkach takich jak „Krol Edyp” zdarzyly sie przypadki kazirodztwa ale tez w realu coraz czesciej tak bywa.
Moj brat ma zone i ona oskarzyla mnie kiedys a raczej to nie do sadu tylko przed publicznoscia,ze ja sie zakochalam w jej mezu a we wlasnym bracie!!! Moj brat jak mu dzis oznajmilam,ze kocham Piotrka to powiedzialam mu,ze moj Piotrek mimo tytulu Dr prof hab jest normalny a moj brat na to,ze Piotrek nie zadziera mimo to nosa jak niejaki Antoni K. czy Mieczyslaw R. inaczej zwani przezemnie „Kops” a ich zarzadzenia to byly „Kopsulki” od pierwszych czlonow ich nazwisk. To byli moi pierwsi w zyciu szefowie i wcale nie wspomniam tego zbyt milo. Pracowalam u tychze panow w biurze. Jezeli kogos tym postem obrazilam to przepraszam-nie chce byc nietaktowna. Pozatym martwie sie o swojego brata bo moj brat nie pamieta jakobym mu pisala w 2008 czy tez na poczatku 2009 roku jakis list otwarty na blogu,w ktorym to przewiduje,ze w roku 2028 bede juz miala za soba kariere w Pruszkowie oraz bede osoba karana… Moze brat chcial zapomniec wszystko co zle i dlatego mi tego nie wypomina i wierzy w moja resocjalizacje??? 5/14/2017 0 Komentarze Mój dzisiejszy sen…Jestem wrakiem człowieka… Kaleką emocjonalną… Przeszłośc wraca do mnie w snach jak bumerang… Dziś śniło mi się,że byłam odwiedzić mego ukochanego Piotrka na Koszarowej gdzie on pracuje w Uniwersytecie a tam były jakieś studenciki,którzy mnie wyśmiewali i drwili sobie ze mnie… z tego wszystkiego chciałam uciec jaknajdalej no to…pojechałam do Leszna a tam było jeszcze gorzej niż we Wrocławiu!!! Bardzo mnie to wszystko przerasta oraz boli… Nie wiem co będzie ze mną dalej niestety… Moje sny są bardzo realistyczne oraz prorocze. Dziś gadałam z moim ukochanym Piotrkiem i opowiedziałam mu mój sen,nawet o tym napisałam mu w sms-ie zanim jeszcze do niego zadzwoniłam a on powiedział mi,że rozumie moje obawy… Piotrek miał być moim świadkiem w sądzie. Niestety-zbagatelizowano moje potrzeby. Piotrku-dziękuję,że mnie wspierasz…
5/13/2017 0 Komentarze Dziś równy rok temu…Dzisiaj trawi mnie gorączka ale całe szczęście wypiłam już Theraflu i już mi się polepszyło… Dziś nie jest dzień jak każdy inni… To dziś,po raz pierwszy w swoim życiu chciałam zacząć je od nowa i pojechałam w tym celu do…Leszna… Zupełnie tak jak jakiś film zanim wejdzie na ekran ma odcinek pilotażowy i emitowany jest w celu tego jak zareagują na niego ludzie tak samo i ja pojechałam dziś równy rok temu do Leszna… To był mój leszczyński debiut możnaby powiedzieć… Dziś nie mam szans na normalne życie,przegrałam je a z Leszna mnie wyrzucono na zbity pysk,nie dając mi szansy na resocjalizację dla mnie-byłej więźniarki z Rawicza/Leszna. Gdybym wiedziała jak potraktują mnie w Lesznie to nie pojechałabym tam. Nigdy!!! Zupełnie jak w utworze Sia-„Cheap Thrills” szukałam dzisiaj równy rok temu taniej emocji oraz pojechałam tam bez…pieniędzy. A teraz wyobraźcie sobie,że jedziecie bez pieniędzy do nowego miasta i chcecie zacząc nowe życie…
Mój Facebook jest pełny moich wpisów o tym,że chcę być leszczynianką i zacząć nowe życie. Życie,które przegrałam niestety zaczęło się kończyć i nie dano mi niestety szansy na nowe życie…(*) 5/10/2017 0 Komentarze Mój sen…Nie pisałam długo bo nie miałam natchnienia.
Jednak dziś opiszę mój sen. Dziś w nocy a raczej to nad ranem bo zasnelam około czwartej to śniło mi się,że…dostałam nową pracę. Jako archiwistka. I do tego w firmie,w której kiedyś zostałam odrzucona bo byłam karana. W tym śnie była to praca od zaraz i jak tylko weszłam na korytarz tejże firmy przy szatni…zapraszała mnie juz miła szefowa. Wyglądała jak typowy szczur korporacyjny. Miała krotkie ścięte na pazia/boba włosy w kolorze siwym i ubrana była jak dama. Miała około 50 lat. Zapraszała mnie do zwojej pracy i wręczyła mi identyfikator do ręki,na którym było wypisane moje imię i nazwisko. Jednak coś mi się tu nie zgadzało. Imię było napisane ok ale naziwsko błędnie i miałam je aż dwa…!!! Powiedziałam tej szefowej,że ja się przecież nie nazywam tak jak napisała a ona na to,że to poprawi. I szłysmy razem z tą szefową schodami do góry bo ja nie mogę jeździć windą. W drugiej części mojego snu śniło mi się,że mój syn George miał zadzwonić i zadzwonił w końcu do mojego brata,z którym jestem poklocona i w tym celu wszedł razem ze mną do kibla i gadał z moim bratem!!! Kochani,jadę właśnie do pracy i będę na Nadodrzu. Moje sny bywają prorocze. Wczoraj na przykład śniło mi się,że matka dała mi na obiad gołąbki a ja nie znoszę kapusty i wydlubywalam ją z tego farszu,który to chciałam zjeść. I tak też wczoraj było… Boję się przyszłości. |
AutorTo jest dawny florianna.blog.onet.pl Było...
|