7/27/2007 0 Komentarze Wierzę...Wierzę,że któregos dnia moje marzenia się spełnią…
Natchnienie przychodzi mi na Nadodrzu a szczególnie jak widziałam się z którąś z osób z Nadodrza albo jak coś tam przeżyłam:)) Nie wierzę w talent.Według mnie to ciężka praca składa się na sukces a nie jakis talent!!! Talent kojarzy mi się z Wróżkami i Dzwoneczkiem albo z jakimś dzieciakiem co od 4 roku życia gra na skrzypcach i nie ma czasu na nic innego tylko ćwiczenia!!! Za to dzięki ciężkiej pracy nad sobą można wiele osiągnąć:))
0 Komentarze
7/27/2007 0 Komentarze Marzenie mojego życiaMoim największym marzeniem jest byc prawdziwą DJ-ką.
Chciałabym stanąć za konsoletą i grać własne utwory Techno a nie przerobione z czyjegoś utworu muzyczki:)) Mam już 3 swoje własne utwory Techno,które na razie nie są oficjalne ale kto wie?Może kiedyś staną się?:)) Mój ostatni utwór Techno ma słowa mniej więcej takie: „Den wer Sucht der findet Den Ich Suche eine Sache die usn Verbindet Den-Ich Such mir einen Freund fur mich… Fur mich Fur mich…” Dla tych co nie znają niemieckiego będzie to trudne ale ja nie nawidzę Gosi Andrzejewicz czy innych polskich wolakistek czy DJ-ek typu Novika a Niemcy są ojczyzną muzyki Techno więc właśnie w tym języku tworzę:)) 7/27/2007 0 Komentarze Pocałunki? To nie dla mnie!!!Jestem osobą,która nie lubi bliskości z drugim człowiekiem.
Nie dla mnie przytulanki ani trzymanie się za rączkę a co dopiero wspomnieć o pocałunkach czy sexie!!! Kocham dworzec Nadodrze i nie zamierzam w przyszłości zakładać rodziny i mieć dzieci. Kocham moją wolność a to jest coś bezcennego co pozwala mi byc sobą… Nie nawidzę dziewcząt,które chcąc przypodobać się chłopakowi rezygnują z własnego gustu!!! Ale przeciwko miłości Will i Matt’a nic nie mam:))A niech se będą razem:))Fajna z tego wychodzi telenowela:)) Zawsze jak przebywałam na Nadodrzu czułam się jakbym przebywała w Kondrakarze!!!
Sam zamek Kondrakar jest podobny do Nadodrza z budowy i konstrukcji:)) Tyle,że skoro na Nadodrzu są bezdomni i inni tym podobni no to traktuję troche Nadodrze jakby to był Meridian,ponieważ równie dobrze może to byc lud pod władzami Fobos’a. Jak widać na tym zdjęciu jakiegos niezbyt chlujnego faceta na Nadodrzu to według mnie on mi się kojarzy z mieszkańcami Meridianu z WITCH:)) Gdzieś tam w centrum nieskończoności leży..Dworzec Nadodrze!!! A to jest Kondrakar z WITCH,prawda,że podobieństwo istnieje?? 7/27/2007 0 Komentarze Nie boję się marzyćPomimo iż nie zawsze marzenia się spełniają to nie boje się marzyć i wyrażać tych marzeń ze strachu przed wyśmianiem!
Nawet jeżeli marzenia wydają komus się głupie to to są moje marzenia a nie kogoś innego i komuś guzik do tego!!! Nikt nie ma prawa wtrącać się w moje życie!!! Nawet jeżeli nie dostałam się na studia nad Niagarę to i tak ją widuje bo przechodze obok niej i sie cieszę,że ja widzę:)) Mniej więcej tak wygląda Niagara z Wrocławia 7/27/2007 0 Komentarze Ja dzisiajJestem osobą,która chętnie zagląda w swoją przeszłość i chętnie ja wspomina.
Dzisiaj,pomimo iz nie mam szkoły tak blisko Nadodrza jak kiedyś,jednak wysiadam na Nadodrzu i idę na nogach do rynku,gdzie mam blisko rynku zajęcia. Chciałam studiować nad Niagarą(Niagara to nic innego jak elektrownia wodna we Wrocławiu znajdująca się w pobliżu uniwersytetu we Wrocławiu)lecz niestety życie takie bywa,że marzenia nie zawsze się spełniają… TAK WYGLĄDA BUDYNEK UNIWERSYTETU GDZIE CHCIAŁAM STUDIOWAĆ A to jest pomnik szermierza,który znajduje się pod uniwersytetem. 7/27/2007 0 Komentarze Co dalej???Zastanawiałam się:”Czy ja tu dobrze trafiłam?”albo”Czy to jest moje Nadodrze?”albo”Jak ja teraz dojdę do szkoły?!!”.
Na szczęście jakos doszłam a jak się okazało prace wykopowe ruszyły pełną parą w sierpniu 2006 i przebudowywują węzeł komunikacyjny tramwaji. Ale zabolało mnie to bo z miesiąca na miesiąc wykopy się poszerzały i coraz więcej części dookoła Nadodrza pochłaniały jak jakis potwór co zjada wszystko co ma na drodze!!! Nawet jak zdawałam maturę na Braniborskiej z daleka od Nadodrza to wróciłam na Nadodrze z utęsknieniem ale dookoła dworca jeszcze bardziej ogrodzone i te wykopy!!! Nawet nikt nie wie jak mnie to boli… Na tym drugim zdjęciu kiedys mieściły się budki telefoniczne,z których dzwoniłam oraz toaleta publiczna i przystanki tramwajowe-których tam juz nie ma do dziś… 7/27/2007 0 Komentarze Kochane NadodrzeZmiany w naszym zyciu są nieuniknione-czy to zmiany związane z wiekiem czy z wydarzeniami tak jak u mnie w przypadku wyburzenia nastawni WNO.Mam jeszcze cos do powiedzenia w temacie „ból przemijania”.Otóż tak:
Jak daty 4 lipca 2006 byłam na Nadodrzu i rozstawałam się po raz kolejny z osobą z Nadodrza o imieniu „Michał” w parku Staszica na Nadodrzu to jeszcze tam wsztsko było takie jakie było odkąd pamiętałam czyli od 5 marca 2005.Jednak gdy już po wakacjach,jak wróciłam do szkoły na Nadodrze to nawet tego miejsca dookoła Nadodrza nie rozpoznałam!!! Kiedyś stał tam naprzeciwko dworca taki PUB niby knajpka-co zastałam po wakacjach?PUB-u nie było a dookoła dworca było rozkopane!!! 7/27/2007 0 Komentarze Docenienie tego,co się maNa Nadodrzu przez te lata gdy tam przebywałam czyli od 5 marca 2005 do 29 kwietnia 2007 roku(licząć dni szkolne) nauczyłam się doceniać to co się ma.Nie miałam nigdy za dużo pieniędzy więc moją jedyną rozrywka gdy forsy nie miałam było poszukiwanie skarbów w starej nastawni WNO,gdzie nawet 2 złote znalazłam w środku!!!
Nadal ubolewam po stracie nastawni WNO jednak po jej wyburzeniu znalazłam sobie nowe miejsce do zabawy nieopodal Nadodrza znajdujący sie port miejski we Wrocławiu na Kleczkowskiej. I tam w tym porcie stoji stary magazyn,o który się bałam,że mi go zburzą tak jak zburzyli mi komin i nastawnię WNo ale jak zaszłam po raz pierwszy do portu to mnie uspokoił ochroniarz,że magazynu nie wyburzą bo jest używany:))Na szczęście bo ja kocham ten magazyn:)) Ale to już opisałam jak to było na nadodrze.blog.onet.pl jakby ktos chciał więcej wiedzieć o tej przygodzie:)) 7/27/2007 0 Komentarze Ból przemijania-ciąg dalszyCo takiego,że piszę o „bólu przemijania”stało się na Nadodrzu?
Otóż tak-skoro byłam bardzo związana z dworcem Nadodrze no to byłam również związana z peronem 2 i ze starą nastawnią WNO i jej kominem: Co prawda była juz nieźle porysowana przez grafficiarzy i miała powybijane szyby ale mi się podobała:))) Raz jak myślałam,że nie zdążę na ostatni pociąg do domu to myślałam,że się w niej prześpię:)) Jednak nigdy się już tam nie przespałam ani nie prześpię… A to za sprawą tego,że nastawnię zaczęto burzyć 7 marca 2007 a komin przestał istnieć o 11:32 daty 17 marca 2007 roku na moich oczach!!! Pamiętnego dnia nie czułam się najlepiej ale mimo to pojachałam na Nadodrze do szkoły tak jakby chcąc pożegnać się z tym kominem i nastwanią… Do dzisiaj mnie to boli,że wyburzono mój najcenniejszy skarb,ponieważ to tam lubiłam sie bawić i przebywać w wolnym czasie…Na pytanie „Co porabiasz w wolnym czasie?” odpowiadałam:”Chodzę do nastawni WNO”. Już nigdy tak w czasie teraźniejszym nie odpowiem… |
AutorTo jest dawny florianna.blog.onet.pl Było...
|