Pamiętam jak moja znajoma kioskarka z Placu Powstańców Wielkopolskich na Nadodrzu powiedziała mi,że moje imie-Florianna brzmi dziwnie i jak za czasów II wojny światowej popularne były wszelakie Walerie,Zuzanny, Marianny ale z „Florianna”jeszcze się nie miała okazji spotkac ale stwierdziła,że to chyba cos z Florentyną pokrewne i gadała mi,że już lepiej mi w imieniu „Kouichi”a ja jej odpowiadam,że ja kocham swoje imię jak za czasów II wojny światowej bo ja się za tych czasów urodziłam.
Tak więc urodziłam się w 1924 roku i żyję do dziś.W latach 1942-1945 pełniłam funkcję SS Manki a w latch 1946-1956 byłam protokolantką u Bezpieki:)))I tak mi zostało do dziś chociaż teraz to już tylko wspomnienia.Ale CV mam bardzo bogate sądząc po tym ile już przeżyłam i świetnie trzymam formę:))) Każdemu kto się ze mnie naśmiewa opowiadam tę historię no i zaraz go zatyka jak mu opowiadam ile się za tych czasów działo:))) Wiecie co-ja już nie chcę przebywac na Nadodrzu.Każdy mnie tam zna i wie kim ja jestem—>KOUICHI.Na dodatek nie będzie ono nigdy moje tylko jest częścią Wrocławia,którego nie nawidzę!!! Nie wiem co ja mam zrobic.Chciałabym aby nadeszła III wojna światowa i aby Wrocław został całkowicie zniszczony.Nie nawidzę tego miasta!!! Kocham oglądac filmy o Imperium Rzymskim. Kiedyś wyobrażałam sobie,że zrobię coś podobnego z Nadodrza a ono samo wygląda jak imperium(właczając port i okolice az po Le Clerc’a).Dziś już nie fascynuje mnie to miejsce. Dobre było tylko wtedy kiedy nie miałam nic tak samo jak ci ludzie,którzy tam mieszkają ale chyba teraz zasłużyłam sobie na coś lepszego. Z tego co ja wiem,Hitler całą swoją dyktaturę i III Rzeszę wzorował na Imperium Rzymskim tak samo jak i ja planowałam swoje cudowne rządy na Nadodrzu. Hitler to chociaz miał swoją Ewę Brown a ja mogę się tylko pocieszac myslami o moim ukochanym F… Stoję przed największym wyzwaniem mojego życia.Zawsze chciałam byc imperatorką i marzyłam o tym,że kiedyś będę rządzic ale nic nie obecuję jak inni wyborcy a potem nie dotrzymuję.Nie obiecywałam sobie,że zostane na Nadodrzu na zawsze ani,że uzdrowię to dziwne społeczeństwo,które przecież nie należy do pozytywnie kojarzonych.Jak bardzo przypomina mi to całe społeczeństwo lud,który cierpiał pod rządami księcia Phobos’a w Witch’u i ile razy sobie to wyobrażałam,że kiedyś tak samo jak Elyon i ja zasiądę na Nadodrzańskim tronie tego chyba nie musze przypominac!!! Mam co prawda 192 cm wzrostu ale na Nadodrzu czuję się bezradna i maleńka.Bo sytuacja mnie przerosła.Za dużo tam się wydarzyło w moim życiu.to tam dorabiałam się tego co teraz mam i jeszcze równy rok temu myślałam sobie,że jak wróce na Nadodrze to będe szczęsliwa ale zdawałam sobie z tego sprawę,że nie jest to osobne miejsce tylko kawałek głupiego Wrocławia!!! Chwytam się za serce kiedy tylko o tym sobie wspomnę,że mam tam wracac!!!Byłam tam znowu w dzień,w którym mijało równe 3 i pół roku odkąd po raz pierwszy tam wróciłam i widziałam moją cudwoną Nadodrzańską przyjaciółkę-Michalinę!!!Serce waliło mi jak młot ale nie ze szczęścia.Nie czuję się szczęsliwa na Nadodrzu a jak widzę te czerwone cegły to jeszcze gorzej mi się robi!!!Chyba zaczne się znowu ubierac na czarno i płakac sama nad sobą i protestowac bo jak widzę niskie dziewczęta z blond włoskami do ramion mające lat 26 co sięgają swoim chłopakom do ramienia typu Anetka Zając to aż mi się niedobrze robi!!! Na Nadodrzu nie liczą się z moim zdaniem i wypytują mi się o pierdoły lub bagatelizują moje prośby o to,że nie życze sobie aby ktoś po tym jak mi zrobił zdjęcie jak macham do maszynisty to nie życze sobie aby je ktoś zamieszczał w swojej galerii kolejowej!!!Nadodrze zniszczyło mi nerwy,zdrowie i przez nie nabawiłam się bezsenności!!!To koszmar na żywo!!! Wiecie czemu chciałam tam wrócic-po to aby zobaczyc dokończony remont Placu Powstańców Wielkopolskich w grudniu 2007.Potem chciałam odejśc i dobrzeby było gdybym odeszła już wtedy ale przeżyłam jeszcze koniec słodowni w lutym 2008 roku…
0 Komentarze
|
AutorTo jest dawny florianna.blog.onet.pl Było...
|